Neurodydaktyka stanowi zaproszenie – nie tylko dla nauczycieli, ale również pedagogów, psychologów, terapeutów, coachów, doradców zawodowych, pracowników socjalnych i wszystkich pracujących na co dzień z drugim człowiekiem – do poznawania świata jego (a przez to i swojego) mózgu. Jeszcze kilkanaście lat temu nikt nie podejrzewałby u dzieci i młodzieży demencji, będącej chorobą wieku starczego. W 2007 r. koreański lekarz Yoo Se-chang opublikował alarmujący artykuł, w którym po raz pierwszy posłużył się terminem „cyfrowa demencja”. Pod pojęciem tym kryje się szereg dysfunkcji poznawczych i emocjonalnych, będących pokłosiem nadmiernego, trwającego od najwcześniejszych lat spędzania czasu przy elektronice cyfrowej oraz zaniedbania nauki, wymagające wysiłku intelektualnego.
Neurodydaktyka jako kierunek kształcenia stanowi odpowiedź na dynamicznie zmieniającą się rzeczywistość, w której narasta potrzeba poszukiwania nowych rozwiązań metodycznych.
Wiedza o mózgu może rozwiązania te uczynić dopasowanymi do świata młodego człowieka, noszącego w kieszeni niemal całą wiedzę, jaką stworzyła ludzkość i okno na każdy zakątek świata (w postaci smartfona). A przy tym (lub częściowo przez to), mającego trudności z odczuwaniem zaciekawienia, konsekwencją w poznawaniu, koncentracją, opracowywaniem celów i gotowością działania w zespole.